Protest antyfutrzarski w Przelewicach

19 lipca 2013 roku w Przelewicach odbywały się negocjacje pomiędzy władzami gminy i duńskim hodowcą norek, który chce wybudować fermę pomimo sprzeciwu mieszkańców, władz gminy i dyrekcji ogrodu dendrologicznego. Dziś do protestujących mieszkańców przed Urzędem Gminy dołączyli aktywiści Szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta!

 

Do porozumienia nie doszło. Wójt gminy w imieniu własnym i mieszkańców przedstawił wyraźne stanowisko, że na terenie dzierżawionej działki żadna hodowla zwierząt nie będzie możliwa i zaproponował rozwiązanie umowy wieczystego użytkowania. Hodowca nie chciał rozwiązać umowy i zaproponował, że zamiast norek będzie hodował lisy. Druga propozycja dotyczyła produkowania klatek. Wójt przystał na działalność związaną z produkcją klatek, pod warunkiem, że inwestor podpisze aneks gwarantujący, że nie będzie tam hodował zwierząt. Hodowca zerwał rozmowy i zapowiedział, że strony spotkają się w sądzie.

 

Podczas trwania negocjacji ponad 100 osób protestowało przed Urzędem Gminy. Słychać było trąbienie i hasła, takie jak: ?Hodowcy do klatek?, ?Precz z fermami? czy ?Chcemy czystego powietrza?. Wszyscy protestujący podpisali petycję Koalicji Antyfutro, dotyczącą prawnego zakazu hodowania zwierząt na futra w Polsce. Po zakończeniu negocjacji inwestor miał problem z odjechaniem samochodem ze względu na spore zamieszanie wywołane przez  krzyczących uczestników protestu, blokujących wyjazd. Plansze ze zdjęciami zwierząt z ferm znalazły się przy szybach auta. Na koniec do zgromadzonych przemówili Wójt Gminy, przedstawiciele Stowarzyszenia Przelewice Wspólna Sprawa oraz aktywista ze Szczecińskiej Inicjatywy Basta!

 

Prawnicy  reprezentujący Duńczyka obiecali przedstawić ostateczne stanowisko na piśmie do końca przyszłego tygodnia.

 

Mieszkańcy w Przelewicach są zdeterminowani, co widać po ich działaniach. Blokada dwóch dróg dojazdowych: zaparkowane samochody, barierki, wykopany rów w drodze, transparenty i dyżury mieszkańców. Dwa razy mieszkańcy zablokowali transport zwierząt, które miały być hodowane na niedoszłej fermie. Złożyli pisma i powiadomili wszelkie urzędy. Złożyli do Prokuratury Rejonowej w Przelewicach 204 doniesienia (2 kartony!) o możliwości popełnienia przestępstwa przez hodowcę. W doniesieniu wskazano na niedopatrzenia i zaniedbania, jakich dopuścili się inwestor i wynajęte przez niego firmy oraz powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

 

Mieszkańcy opowiadają, że hodowca proponował im 200 Euro za wniesienie jednej klatki ze zwierzętami na fermę! Mówią również, że ludzie stawali na trasie jadącego samochodu, żeby nie dopuścić do wwiezienia zwierząt. Jednego dnia o 5 rano zawyła syrena alarmowa, kiedy nakryli próbę przetransportowania zwierząt na teren powstającej fermy i wszyscy mieszkańcy po kilku minutach wspólnie już blokowali możliwe wjazdy.

 

Życzymy mieszkańcom wytrwałości w blokowaniu tej budowy i będziemy się starać im pomóc!

 

Więcej o sytuacji w Przelewicach możecie przeczytać na stronie: www.przelewice.eu

 

Chcemy w Polsce zakazu hodowania zwierząt na futra!!! www.antyfutro.pl